John Wood (ur. 1969 w Hong Kongu) i Paul Harrison (ur. 1966 w Wolverhampton)
„Twórczość Johna Wooda i Paula Harrisona nie wymaga wyjaśnień. Stwierdziłabym nawet, że lepiej nie podejmować prób jej eksplikacji w interesie wszystkich zainteresowanych, w tym samych prac. Co gorsza, eksplikacja mogłyby przynieść uszczerbek na zdrowiu. Jak powiedział amerykański pisarz E. B. White: „można go poddać wiwiseksji, jak żabę, ale w trakcie jej trwania umiera, a dobyte na wierzch trzewia zniechęcą wszystkich z wyjątkiem umysłów ściśle naukowych”. Mowa tu o humorze, ale ten sam opis możemy odnieść do prac Wooda i Harrisona. […] Co więcej, artyści posiadają umiejętność kondensowania konceptów i enigmatów filozoficznych i konceptualnych, destylowania ich do absolutnego minimum, tak że mówią same za siebie, bez potrzeby jakichkolwiek wyjaśnień. To, czemu inni mogliby poświęcić całe akapity, nawet rozdziały, Wood i Harrison obrazują w jedpnej paradoksalnej sytuacji artystycznej: namalowany tekst, który stanowczo przeczy sam sobie, para półek zawieszonych naprzeciwko siebie tak blisko, że znoszą swoją użyteczność, przechylony obraz, który jest krzywy i prosty zarazem. Dostajemy to, co widzimy, ale musimy patrzeć”. Ellen Mara De Wachter
„W swoich pracach wideo John Wood i Paul Harrison prezentują wiele sytuacji, w których obaj artyści (współpracujący ze sobą od 1993 roku) lub jeden z nich, wykonują proste, często niedorzeczne, a niekiedy wręcz niebezpieczne działania z nieprzeniknionym wyrazem twarzy i minimalną ilością rekwizytów. Czynności balansowania, wspinaczki, umieszczania obiektów, rozpylania, rzucania i tupania, które odbywają się w białych, neutralnych wnętrzach i nigdy nie trwają dłużej niż trzy minuty, nawiązują do licznych artystycznych precedensów, stanowiąc jednocześnie wyraz bardzo angielskiej postawy, którą można ująć w słowach: „to musi się udać”. W dziełach artystów dostrzegamy świadome nawiązania do prac m.in. Bruce’a Naumana, Chrisa Burdena, Jacksona Pollocka, Yvesa Kleina i Richarda Serry, a także niemałą dawkę Hancocka, Abbotta & Costello i pomysłowości spod znaku folii samoprzylepnej rodem z „Blue Petera” [znanego brytyjskiego telewizyjnego programu dla dzieci]). Jednocześnie charakteryzuje je rygor, oszczędność i formalna elegancja, które zapobiegają osunięciu się w rejony czystego slapsticku”. Louisa Buck
Niedawno zrealizowane projekty: 10 Signs for a Park, Frieze Sculpture, Londyn, Wielka Brytania; Words on the Front of a Building, Kestner Gesellschaft, Hannover, Niemcy; Building Things, Midnight Moment, Times Square, Nowy Jork; A Book, Obviously, książka artystyczna, Everyedition, Zurich; John Moores Painting Prize, Liverpool.
www.harrisonandwood.com