Aktualnie jesteś: Rezydencje / Szczeliny 2023

Granica

Performans Antoniny Romanovej w ramach projektu „Szczeliny”

niedz. 2.04.2023, 19.00
Instytut Grotowskiego, Sama Teatru Laboratorium

Wstęp wolny, wymagana rezerwacja bezpłatnej wejściówki

Granica
Fot. z archiwum artystki
Jestem nie reżyserką.
Nie potrzebuję pośredników w dialogu z widzem.
Jestem nie aktorką. Jestem nie instrumentem do wyrażania pomysłów innych ludzi.
Jestem nie dramatopisarką. Nie potrzebuję teatru, żeby komunikować się z czytelnikiem.
Jestem nie artystą. Nie potrzebuję parawanu estetyki, żeby mówić o problemach. Jeśli estetyzuję problem, to pasożytuję na nim. Gdzie jest granica, kiedy moja polityczna wypowiedź zamienia się w wypowiedź artystyczną?
Nie zajmuję się teatrem. Bo teatr (tak go widzę) to sztuka kłamstwa. Zawsze. Artyści szukają szczerości, wypowiadając słowa innych ludzi, przekazując cudze idee. I chcą, żeby im uwierzono. A ja szukam szczerości. Rozumiem, że to też jest niemożliwe. Ale to jest inny wektor ruchu.
Nie zajmuję się teatrem. Bo teatr (dla mnie) to system przemocy. Teatr charakteryzuje pionowa hierarchia władzy. Dramatopisarka/dramatopisarz, reżyserka/reżyser, aktorka/aktor, odbiorczyni/odbiorca. A każdy instrument władzy jednej osoby nad drugą jest narzędziem przemocy. Rozumiem, że w większości przypadków przemoc ta następuje za zgodą stron. Ale kiedy mam władzę, bardzo łatwo jest przekroczyć granicę, ponieważ twoja ofiara zgadza się na wszystko. A przemoc w imię sztuki jest dla mnie nie do przyjęcia.
Szukam granicy.
Granicy gdzie ja już jestem nie reżyserką, ale jeszcze nie stałam się kimś innym.
Gdzie już jestem nie aktorką, ale jeszcze nie stałam się kimś innym.
Gdzie już jestem nie dramatopisarką, ale jeszcze nie stałam się kimś innym.
Gdzie teatr przestał być teatrem, ale jeszcze nie stał się czymś innym.
Gdzie sztuka przestała być sztuką, ale jeszcze nie stała się czymś innym.
Jestem nie reżyserką.
Jestem nie aktorką.
Jestem nie dramatopisarką.
To jest nie teatr.
To jest nie sztuka.
Ta granica jest rozmyta i subiektywna.
Być może ta granica w ogóle nie istnieje.
Jeśli to prawda. To nie ma żadnych reżyserów(ek), aktorów(ek), dramatopisarzy(ek). Nie ma żadnego teatru. Nie ma sztuki.
Bo wszyscy są jednocześnie reżyserami(kami), aktorami(kami), dramatopisarzami(kami).
Wszelkie powiązania społeczne to teatr.
Wszystko jest sztuką.
I czuję, że tak jest nie jest.
Potrzebuję tej identyfikacji.
Dlatego szukam tej granicy.
Aby wyjść poza nią.
Albo przesunąć ją.
Albo udowodnić jej nieistnienie.
Jak i mnie.
Wybieram wolność. Wolność od ram i uprzedzeń narzuconych wraz z płcią.
Wolności wypowiedzi artystycznej.
Wolności mówienia językiem, którym chcę mówić.
Wolność bycia sobą. Wolności samoidentyfikacji.
Czasem trzeba bić się o wolność.
Czasem trzeba walczyć o wolność.
Czasami ludzie umierają za swoją wolność. Ale umierają wolni.
Fot. z archiwum artystkiAntonina Romanova to reżyserka, aktorka, performerka. Tworzy autorskie projekty, grając na ukulele. Osoba niebinarna.
Antonina bywa „w odosobnieniu”, ale stojąc z otwartą pięścią. Tym razem dotyka tematu tożsamości i władzy, które są, podobno, najsilniejszym afrodyzjakiem. Szuka zrozumienia przyczyn nietolerancji wobec tożsamości innych ludzi. Jak mawiał Abraham Lincoln: „chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka, daj mu władzę”. Artystka urodziła się i dorastała na Krymie. Narodowość rosyjska, obywatelstwo ukraińskie.

niedz. 2.04.2023, 19.00

Jeśli są Państwo osobami ze specjalnymi potrzebami i planują wziąć udział w wydarzeniu, prosimy o kontakt mejlowy lub telefoniczny minimum 3 dni wcześniej: sekretariat@grotowski-institute.pl, tel. 71 34 45 320. Taka informacja pozwoli nam wdrożyć rozwiązania, które sprawią, że wydarzenie będzie dla Państwa dostępne.