Aktualnie jesteś: Otwarty Uniwersytet Poszukiwań / Kursy wiodące / Teatr poza teatr
Seminarium dr. Piotra Olkusza dla grupy roboczej w ramach OUP
5/12/2015 {sobota}
Sala Kinowa
Choć nie da się wyodrębnić minimalnej jednostki teatralności czy spektaklu przypominającej w jakimś sensie klatkę filmową czy – paradoksalnie – tworząc spójną koncepcję całego spektaklu, reżyserzy nie wychodzą często od komponowania „screenów”? Analizie podane będą wybrane sceny współczesnych przedstawień teatralnych, w których obraz, skojarzenie wizualne bądź teoria plastyczna stały się ważnym kluczem interpretowania teksu i organizowania spektaklu.
Obrazy ponad wszystko
Sesja I OUP
4–5/12/2015
Kiedy teatr zaczęliśmy na nowo oglądać, a nie go słuchać czy odczytywać? Marcel Proust wierzył, że uczestniczy w życiu teatralnym, jedynie podsłuchując głosy ze scen stolicy, ale przecież już wcześniej niejeden paryski flâneur Waltera Benjamina, nasyciwszy wzrok wystawami w paryskich pasażach, ruszał do pawilonów światowych wystaw, by przyglądać się widowiskom z innych kontynentów, nie troszcząc się o zrozumienie słów. Symboliści wierzyli już – niemal wyłącznie – w obraz i muzykę na scenie. Gdyby zaś z wielkiej awangardy teatralnej początku XX wieku przetrwały tylko rysunki i makiety, gdyby spłonęły manifesty i korespondencja, to przecież i tak wiedzielibyśmy o jej wymarzonym teatrze wystarczająco dużo, by docenić tę teatralną rewolucję, która ufundowała nowy teatr.
Czytając Barthesa, Braudrillarda, Sontag, uświadamiamy sobie, jak bardzo w XX wieku poszerzył się wachlarz sposobów percypowania rzeczywistości, albo – lepiej – jak bardzo przyzwyczailiśmy się, że uczymy się otaczającego nas świata na różnorodne sposoby. Zwiększył się zbiór zjawisk danych bezpośrednio naszemu spojrzeniu i nauczyliśmy się to spojrzenie bardziej doceniać. Niebywała kariera obrazu w ciągu ostatnich stu lat, tak ciekawie opisywana u teoretyków koncepcji zwrotu wizualnego, towarzyszyła zmianom dwudziestowiecznego teatru. Rozwój inscenizacji, choć od początku zakładał nowy stosunek do tekstu, był przecież uzależniony od nowej definicji wizualności w teatrze. Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku scena staje się przestrzenią eksperymentów wielkich malarzy i architektów. Po II wojnie światowej niemal każdy wielki reżyser wypracowuje zaś styl rozpoznawany przez widza już dzięki jednemu spojrzeniu na scenę (czy jej fotografię).
I choć kariera obrazu była i jest oceniana również negatywnie (czy wyrażenia „społeczeństwo spektaklu” i „kultura obrazkowa” nie mają pejoratywnego wydźwięku?), to przecież współczesny teatr bardzo często sięga właśnie po obraz jako być może najnaturalniejszy sposób na znalezienie porozumienia z widzem. Choć tak często mówimy o teatrze przez pryzmat tekstu (dramatu), tak często zwracamy uwagę na sceniczne działanie i pozasceniczne oddziaływanie, to przecież najczęściej przechowujemy pamięć o spektaklach, przechowując właśnie ich obrazy.
Dr Piotr Olkusz – adiunkt w Katedrze Dramatu i Teatru Instytutu Kultury Współczesnej Uniwersytetu Łódzkiego, redaktor miesięcznika „Dialog”, recenzent portalu teatralny.pl. Zajmuje się współczesnym teatrem i dramatem europejskim oraz francuskim teatrem XVIII stulecia. Jest także tłumaczem tekstów teoretycznych i literackich.